Marchewkowe kopytka

300 g marchewki 

1 średniej wielkości ziemniaka 

150-170 g mąki pszennej 

2 łyżki mąki ziemniaczanej 

sól 

Ziemniak obieramy i gotujemy do miękkości . 

Marchewka obieramy i gotujemy do miękkości .

Gdy warzywa mamy miękkie blendujemy lub przeciskamy przez praskę . 

Do rozgniecionych warzyw dodajemy obie mąki , dużą szczyptę soli . Wyrabiany na jednolite ciasto (dajemy mąki tyle by ciasto odkleiło się od rąk) . 

Z gotowego ciasta odrywały kawałki , formujemy wałek i kroimy pod skosem na około 3 cm kopytka . 

Gotowe kopytka gotujemy we wrzącej wodzie po wypłynięciu około 7 minut . 

Kolorowe kluski śląskie

1 kg ziemniaków 

około 1 szklanki mąki ziemniaczanej 

1 duża marchewka 

2 łyżeczki pokrojonego koperku 

1 jajko 

sól

Ziemniaki obieramy , myjemy i gotujemy do miękkości . 

Ugotowane ziemniaki przeciskamy przez praskę lub tłuczemy tłuczkiem do ziemniaków , solimy. 

Dodajemy jajko , drobniutko pokrojoną ugotowana marchewkę 

oraz koperek . 

Mieszamy , wyrównujemy i wybieramy 1/4 masy ziemniaczanej , 

do niej wsypujemy mąkę ziemniaczana 

(u mnie szklanka i trochę , wszystko zależy od ziemniaków) .

Wyrabiamy na jednolitą masę . Następnie z masy ziemniaczanej 

robimy kluski . 

Gotujemy we wrzącej wodzie do wypłynięcia mieszając od czasu do czasu około 7 minut . 

Ciemne kluski śląskie

 

1 500 g ziemniaków + 3 duże surowe 

około 2 szklanek mąki ziemniaczanej 

2 łyżki octu 

sól

 

Ziemniaki obieramy , myjemy i gotujemy do miękkości . Gdy ziemniaki podczas gotowania zaczną robić miękkie to ścieramy surowe ziemniaki (na tarce o sitku do ziemniaków) i pozostawimy je do odcieknięcia wody . Ziemniaki ugotowane przeciskamy przez praskę lub tłuczemy tłuczkiem do ziemniaków , solimy do bardzo gorących ziemniaków dodajemy starte ziemniaki i na nie dajemy ocet (robimy tak żeby ziemniaki nie ściemniały) . 

 

 

Mieszamy do połącznia oby dwóch rodzajów ziemniaków

i dokładamy mąkę tak by ziemniaki się kleiły a nie zrobiły się twarde 

u mnie nie pełne dwie szklanki o pojemności 250 ml) .

 

 

Gotowe kluski wrzucamy do wrzącej wody , czekamy do wypłynięcia 

i gotujemy około 10 minut na wolnym ogniu .

 

jak widać nawet kluski się śmieją 

Gotowe kluski są doskonałym dodatkiem do rolady śląskiej z sosem czy same z masełkiem . 

Kopytka

 

1 kg ziemniaków 

około 200 g mąki pszennej 

około 50 g mąki ziemniaczanej 

łyżka soli 

 

mąka pszenna do podsypywania 

 

Ziemniaki obrane gotujemy w osolonej wodzie. Gdy ziemniaki są miękkie , odcedzamy i przeciskamy przez praskę do ziemniaków . Ziemniaki przekłady do miski i wybieramy 1/4 (odkładamy na resztę ziemniaków) i wsypujemy oby dwie mąki  . 

Zagniatamy ciasto na jednolitą i gładką masę . Z masy ziemniaczanej odrywamy kawałek ciasta posypujemy blat mąka pszenną 

i formujemy wałek następnie nacinamy go 

pod skosem ostrym nożem . 

 

 

Kopytka gotujemy we wrzącej wodzie po wypłynięciu około 5 minut . 

Podajemy z sosem , przesmażoną cebulą z kiełbaska . 

Kopytka podajemy jako samodzielne danie lub 

jako dodatek . 

Kluski na parze

Kluski na parze co nie którzy gadają bułki :) . Spotkałam się też 

z wieloma innymi określeniami na nie takie jak ; buchty (Śląsk) 

gołe myszy (tak gada moja teściowa i do teraz nie wiem dla czego)

u nas w moich rodzimych strona gada się pampuchy .

Często pamiętam jak moja druga babcia Ewa robiła pampuchy 

a później takie przestudzone smażyła na gorącym oleju z obu stron . 

Smaki z nie z tej ziemi które pamiętam do dziś .

500 g mąki pszennej 

2 łyżki cukru 

200 ml mleka 

100 g masła 

1 jajko 

50 g świeżych drożdży 

1 łyżeczka soli 

 

W ciepłym mleku rozpuszczamy cukier i drożdże. Pozostawiamy 

do wyrośnięcia. 

Następnie do miski wsypujemy mąkę , sól , mieszamy . Dodajemy 

wyrośnięte drożdże , jajko i rozpuszczone masło . 

Wyrabiamy ciasto do momentu aż będzie się odklejało od ręki , będzie gładkie i jednolite . Potem przykrywamy ściereczek i odstawiamy 

w ciepłe miejsce do wyrośnięcia . ((ciasto musi podwoić swoja objętość (tu polecam miskę do wyrastania ciasta drożdżowego)) . 

Po tym czasie ciasto przenosimy na wysypaną mąką stolnicę . Wyrabiamy delikatnie ciasto . Następnie możemy rozwałkować ciasto na grubość około 1,5 cm , wycinać kółko , sklejać jak kluska lecz można iść na skróty odrywać kawałeczki ciasta i formować kluski .

(ja wolę tę metodę) . 

Tak przygotowane kluski kładziemy w ostępach od siebie na stolnicy

(sklejeniem do dołu) . Przykrywamy ściereczką i pozostawiamy 

do wyrośnięcia . 

  

Gdy bułeczki rosną my przygotowujemy garnek w którym będziemy parować nasz kluski . 

Szeroki garnka nalewamy do połowy wodą na garnek nakładamy nakładkę do gotowania na parze jeśli nie mamy to nic straconego , 

bierzemy starą pieluchę lub kawałek firanki i związujemy na górze garnka tak by nie zjeżdżało w trakcie parowanie i było dość napięte . 

Przygotowujemy tez inne naczynie o tej samej średnicy

(pokrywka , miska naczynie żaroodporne) które będzie robiło 

za przykrywkę . 

Za gotujemy wodę i zmniejszamy grzanie na malutkie . 

Następnie bułeczki układamy w przygotowanym garnku , przykrywamy i parujemy około 15 minut . 

 

 

Gotowe kluski (bułki , jak to woli) podajemy z gulaszem , sosem czystym , ze skwarkami , na słodko z jogurtem czy też z cukrem albo 

i sokiem lub musem owocowym z owocami (jagody , maliny) .

Kluski kładzione

 

1 jajko

3/4 szklanki mąki pszennej 

1/2 łyżeczki soli

4 łyżki wody 

  

Do głębokiego talerza / miski wbijamy jajka , dodajemy wodę , 

sól i mąkę mieszamy widelcem na jednolitą i gładką masę .

Zagotować wodę która lekko solimy . Zaczynamy kłaść kluski , najpierw zanurzamy łyżkę od zupy w wodzie a później nabieramy ciasto na kluski wielkości około 1/3 łyżki i wkładamy do wrzącej 

wody . Postępujemy tak do czasu aż zużyjemy całe ciasto na kluski . Delikatnie mieszamy i czekamy aż kluski wypłyną . Gotujemy około 

3 do 5 minut na lekkim ogniu . 

Gotowe kluski wyłowić łyżką cedzakową i podajemy z sosem , roztopionym masłem lub podsmażonym boczkiem .

Kluski można podać jako danie lub dodatek do dania  .