Oczka z manny

300 g mąki pszennej (typ480) 

250 g kaszki manny

 100 g cukru

8 g cukru waniliowego 

8 g proszku do pieczenia 

140 g miękkiego masła 82%

2 jajka 

około 2 łyżek twardej marmolady/powideł

Wszystkie składniki przekładamy do jednej miski i zagniatamy jednolite ciasto . 

Z ciasta lepimy kulki wielkości około 20 g i układamy na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia . 

W wyłożonych kulkach robimy delikatne dziurki (ja osobiście robię końcówką warzechy) . Do każdej dziurki za pomocą łyżeczki lub rękawa cukierniczego z najmniejszą końcówką nakładamy twardą marmoladę lub powidła (smak dowolny) .  

Gotowe ciasteczka pieczemy w dobrze nagrzanym piekarniku 

do 200 °C przez 13 do 15 minut . 

Upieczone ciasteczka studzimy na kratce . 

Wystudzone ciasteczka możemy polukrować lub oprószyć cukrem pudrem , ja osobiście wole w pierwotnej wersji . 

Maczki z marmoladą

300 g mąki pszennej 

1/2 łyżeczki proszku do pieczenia 

1 łyżka cukru 

1 łyżka cukru waniliowego 

100 g masła

80 g margaryny (Palma z murzynkiem)

1 jajko 

50 g suchego maku 

DODATKOWO 

marmolada - do przekładania 

czekolada - do dekoracji 

Wszystkie składniki dobrze wyrobić , schłodzić przez minimum 

1 godzinę w lodówce . Następnie rozwałkować na grubość około 

2 cm wyciąć foremką dowolny kształt (u mnie okrąg z falbanką o średnicy 3 cm) . Układamy na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia i pieczemy około 10 do 12 minut w 180 °C 

do zrumienienia  . 

Upieczone ciasteczka pozostawiamy do całkowitego wystygnięcia 

(ja pozostawiam na całą noc) .

Po wystygnięciu na połowę ciasteczek nakładamy marmoladę 

a drugą połową je przykrywam i delikatnie dociskamy palcem . Czekoladę roztapiamy tak by była jednolicie płynna i polewamy jedną stronę naszych gotowych ciasteczek .

Ciasteczka przechowujemy w szczelnie zamkniętym pudełku

do około 2 tygodnie . (jak się uda bo u mnie to po kilku dniach ich nie ma) .

Kruche rurki z kremem budyniowym

500 g mąki pszennej

250 g zimnego masła

250 g kwaśnej śmietany 18 % - schłodzonej

1 łyżka cukru z prawdziwą wanilią ( 15 g )

DODATKOWO

cukier kryształ

Mąkę przesiać , posiekać z masłem , dodać śmietanę i cukier z wanilią . Wyrobić dokładnie miękkie i elastyczne ciasto . Wyrobione ciasto owinąć folią spożywczą i włożyć do lodówki na kilka godzin lub całą noc .
Po tym czasie ciasto rozwałkować na grubość 3-4 milimetry i kroić na paski o szerokości 1,5-2 centymetry i długość około 50 cm . Metalowe foremki do rurek posmarować masłem i owijać paski ciasta zaczynając od wierzchołka ku dołowi , tak aby poszczególne paski zachodziły na siebie mniej więcej do połowy . Ciasto nawinięte na rurki delikatnie docisnąć by poszczególne paski się ze sobą skleiły . Gotowe rurki dociskamy delikatnie do cukru (tak by cukier się do nich przykleił , (ja osobiście robię pół na pół z cukrem a pół bez)) .
Blachę wyłożyć papierem do pieczenia i układać rurki w niewielkich odległościach od siebie .
Piec w temperaturze 200 °C przez 20 - 25 minut do zrumienienia . 

Rurki po przestygnięciu wyjąć z foremek i pozostawić do całkowitego wystudzenia .

 Masa budyniowa

600 ml mleka

2 budynie po 40 g

3 łyżki cukru

1 cukier waniliowy

200 g masła

3/4 cukru pudru (można mnie lub więcej)

Około pół litra mleka gotujemy a w około 100 ml mieszamy budynie z cukrami , wlewamy do gotującego się mleka , gotujemy do zagęszczania się budyniu . Studzimy !
Masło ucieramy z cukrem pudrem i dodajemy zimny budyń , miksujemy do połączenia się składników .

Wystudzone rurki nadziewamy gotowym kremem za pomocą worka cukierniczego lub szprycy . 

Rurki z kremem najlepiej przechowywać w lodówce. W pierwszym dniu po upieczeniu są mocno chrupiące , następnego dnia lekko miękną pod wpływem kremu.

Kudłacze

Kudłacze ale prawidłowa nazwa tych ciasteczek to 

" lamingtony " pochodzą z Australii .

W mojej kuchni zagościły przypadkowa gdy naszła chęć na coś słodkiego . 

 

  CIASTO

2 szklanki mąki

1 szklanka cukru pudru 

1 jajko

50 g masła/margaryny 

1/2 szklanki mleka 

1 łyżka miodu wielokwiatowego 

1 łyżeczka proszku do pieczenia 

 

  POLEWA 

200 g masła 

3/4 szklanki mleka 

1 szklanka cukru pudru 

2 płaskie łyżki kakao

 

  DODATKOWO 

wiórki kokosowe 

gęsty dżem 

 

Masło / margarynę utrzeć z cukrem pudrem następnie dodajemy 

miód i jajka . Powoli ucierając dolewamy mleko na sam koniec dodajemy mąkę wymieszaną z proszkiem do pieczenia . 

Blaszkę (24x24) wykładamy papierem do pieczenia , przelewamy ciasto i pieczemy w temperaturze 180 ºC przez 30 minut . 

Po upieczeniu pozostawiamy do wystygnięcia . (Do tego etapu ciasto możemy zrobić kilka dni wcześniej i pozostawić w całości) .

Po wystygnięciu kroimy ciasto na mniejsze kwadraciki 

(około 3 cm na 3 cm) . 

Z podanych składników robimy polewę , wszystkie składniki przekładamy do garnka , roztapiamy następnie zagotowujemy . 

Pocięte kwadraciki wkładamy do polewy następnie posypujemy wiórkami kokosowymi .

Niektóre kwadraciki możemy przeciąć na pół , posmarować dżemem 

i postępować jak z pozostałymi kwadracikami (polewa i posypujemy kokosem) .

Gotowe kwadraciki pozostawiamy do zastygnięcia polewy . 

Księżyce orzechowe

 

400 g mąki pszennej 

250 g margaryny (użyłam Palmy)

100 g cukru pudru 

32 g cukru waniliowego

2 żółtka  

50 g mielonych orzechów włoskich 

100 g mielonych migdałów 

szczypta soli

 

Z podanych składników zagniatamy ciasto i odstawiamy na godzinę do lodówki .

 

Następnie wyjmujemy , dzielimy ciasto i z każdej części odrywamy porcję około 10 g ciasta ( wielkość orzecha włoskiego ) , formujemy wałek który zaokrąglamy na wzór rogalika . 

 

  

Gotowe pół księżyce układamy na blaszkę wyłożoną papierem do pieczenia lub wysmarowaną margaryną . Pieczemy około 15 minut w 175° C na złoty kolor .

 

 

Jeszcze ciepłe ale nie gorące ciasteczka obtaczamy cukrem pudrem .

 

Kruche ciasteczka stempelki

 

300 g masła 

230 g cukru drobnego 

1 jajko

1 żółtko 

530 g mąki tortowej 

16 g cukru waniliowego 

szczypta soli 

 

  POLEWA CZEKOLADOWA 

200 gram gorzkiej czekolady

100 g mlecznej czekolady 

4 łyżki mleka 3,2 %

 

Masło utrzeć z cukrami przez około 3 minuty . Następie dodajemy jajko i żółtko . Do maślanej masy dodajemy resztę 

składników , miksujemy do momentu powstania kruszonki , ostawiamy mikser i rękoma szybko zagniatamy ciasto . Ciasto zawijamy szczelnie w folię spożywczą , wkładamy na 1 godzinę 

w lodówkę do schłodzenia .

Schłodzone ciasto krótko wyrobić (by lepiej nam się wałkowało i było bardziej elastyczne) podsypując blat mąką . 

Gotowe ciasto wałkujemy na grubość około nie większej niż 0,5 cm ,

odbijamy stempelki (żeby nam się stempelki nie kleiły do ciasta trzeba posypać je mąką) .

 

 

Ciasteczka przekładamy na blaszkę wyłożoną papierem do pieczenia , zachowując lekki odstęp między nimi .

Pieczemy w temperaturze 180 ºC przez około 10-12 minut do lekkiego zrumienienia . 

 

ciasteczka przed pieczeniem 

ciasteczka po upieczeniu 

 

Po wyjęciu z piekarnika odstawić do przestygnięcia , po tym ciasteczka przenieść delikatnie na płaskie naczynie i pozostawić 

do całkowitego wystygnięcia . 

Kolejną partię ciasteczek do pieczenia układamy na przestudzoną blachę , lepiej wtedy trzymają kształt :) . 

Po wystygnięciu ciasteczek możemy je polać czekoladą (czekoladę roztopić w kąpieli wodnej lub w kuchence mikrofalowej) od strony gładniej a nie od strony wzorku lub zostawić takie jak po 

wyjęciu z piekarnika .

 

 

A że ja lubię się bawić w kuchni a przede wszystkim w dziale cukiernictwo to moje ciasteczka (każde) musza być udekorowane , takie " nagie " mi i bliskim nie smakują . :) 

 

Ja się zastanawiacie gdzie kupić stempelki to ja osobiście kiedyś trafiłam w " PEPCO " ale są również na " ALLEGRO "

Ciasteczka owsiane

 

200 g płatków owsianych 

30 g migdałów

50 g mąki pszennej 

100 g miękkiego masła 

3 łyżki brązowego/białego cukru 

2 jajka ( średnie )

pół łyżeczki proszku do pieczenia 

 

  DODATKOWO 

100 g białej czekolady 

100 g gorzkiej czekolady 

 

Wszystkie składniki przekładamy do jednej miski i mieszamy łyżką lub ręką na jednolitą 

masę .

 

 

Gotowa masa jest dość gęsta i twarda . Z masy robimy kulki po około 30 gram spłaszczamy ręką na niektóre ciasteczka możemy dać kilka płatków migdałowych . 

 

 

Gotowe ciasteczka pieczemy w nagrzanym piekarniku do 180 °C 

około 20 minut . Ciasteczka po upieczeniu przekładamy do góry dnem na sitku i studzimy .

 

Czekolady każdą z osobna i roztapiamy w mikrofali i polewamy ostudzone ciasteczka . Pozostawiamy do całkowitego zastygnięcia czekolady . 

 

 

Z całego przepisu wychodzi około 17 ciasteczek ( po 30 g masy przed pieczeniem ) do ciasteczek można dodać rodzynki , orzechy i inne ulubione dodatki .

Ciasteczka przez maszynkę

250 g masła/margaryny 

250 g cukru 

500 g mąki pszennej 

2 jajka 

2 płaskie łyżeczki proszku do pieczenia 

8 g cukru waniliowego 

 

Cukier oraz cukier waniliowy ugnieść z masłem lub margaryną 

(masło lepsze gdyż ciasteczka wychodzą bardziej kruche ) 

później dodać całe jajka a na koniec przesianą i wymieszaną 

z proszkiem do pieczenia mąkę . Zagnieść jednolite ciasto . 

Na chwilę schłodzić . 

Następnie wyciskamy przez maszynkę do ciastek , jeśli nie mamy maszynki to możemy rozwałkować ciasto i wycinać wykrawkami . 

Piec około 15 minut w temperaturze  170-180 ºC . 

Przestudzone ciasteczka dekorujemy lukrem .

 

Ciasteczka budyniowe

Ciasteczka które powstały na szybko i w eksperymencie w kuchni mojej mamy kiedy piekłam u rodziców inne ciasteczka . 

Mój tato powiedział że mogę cos jeszcze przygotować i tak powstały te ciasteczka . 

120 g miękkiego masła

40 g cukru pudru

40 g budyniu waniliowego bez cukru (proszku budyniowego)

2 łyżeczka cukru waniliowego

120 g mąki pszennej

2/3 łyżeczki proszku do pieczenia

 

Do miski przekładamy masło , dodajemy cukier puder i cukier waniliowy mieszamy do połączenia się składników . Stopniowo wsypujemy mąką wymieszaną z proszkiem do pieczenia i proszkiem budyniowym mieszamy do połączenia składników. Nie mieszamy zbyt długo , tylko do połączenia masy z mąką .

Z ciasta formujemy małe kuleczki . Moja jedna kuleczka ważyła 10 g . Kuleczki układamy na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia . Zostawiamy odstępy między kulkami , bo ciastka urosną podczas pieczenia . 

Każdą z kulek spłaszczamy widelcem tworząc wzorek (widelec wkładamy wcześniej do mąki by się nie kleił do ciasta) . 

Ciastka pieczemy około 10-12 minut w temperaturze 180 °C . Powinny się ładnie zarumienić . 

Ciasteczka studzimy na blaszce na której piekły się ciasteczka (są bardzo delikatne , kruche ) . 

 

Domowe Pieguski

1 1/2 szklanki mąki pszennej

100 g margaryny/masła 

1/2 szklanki cukru (można mniej) 

1 jajko

1/2 łyżeczki proszku do pieczenia

szczypta soli

100 g czekolady (jednej rodzaju lub mieszane)

 

Przygotować wszystkie składniki .

Czekoladę pokroić w drobną kostkę .

Do miski wsypać mąkę pszenną , wrzucić jajko , wsypać cukier oraz pozostałe składniki . Dodać czekoladę . 

Następnie zagnieść wszystkie składniki i uformować wałeczki . Przy pomocy ostrego noża pokroić na plastry . Każdy plaster rozpłaszczyć ręką . 

Uformowane w ten sposób ciasteczka układamy na blachę wyłożonej papierem do pieczenia . Piec w  temperaturze 180° C przez 12-15 minut . 

Po upieczeniu studzimy na kratce do całkowitego wystygnięcia .