65 ml zimnej wody
15 g masła
50 g mąki pszennej
1 jajko
1/2 łyżeczki soli
Wodę wlewamy do garnka dodajemy masło , sól zagotować .
Gdy woda z masłem nam się zagotuje , rozpuści masło
dodajemy mąkę i energicznie mieszamy by nie zrobiły nam się grudki .
Praży my ciasto około 7 minut dość często mieszając (aż powstanie na dnie biały nalot z ciasta) .
Gotowe ciasto pozostawiamy do przestygnięcia .
Do przestygnie tego ciasta w miksować jajko , następnie przekładamy do worka cukierniczego lub grubego worka (polecam taki na
mrożonki) i odcinamy końcówkę na szerokości około 1 cm .
Na blachę wyłożoną papierem do pieczenia wyciskamy małe kuleczki o średnicy nie większej niż od 1 cm do 1,5 cm w niedużych odległościach (z podanego przepisu wychodzi jedna blacha
z piekarnika) .
Jeśli nasze kuleczki mają tak zwane szpice możemy delikatnie zwilżyć palca i delikatnie przycisnąć .
Na dnie piekarnika ustawiamy naczynie żaroodporne z wodą .
Piec około 20 w 220 °C (góra-dół) .
Pozostawić do całkowitego ostygnięcia na blaszce na której
się piekły .
Nasz groszek ptysiowy ma mieć ładnie złoty kolor ponieważ blade będą szybko miękkie a zbyt przypieczone będą gorzkie .
Groszek można przechowywać w szczelnie zamkniętym słoiku w szafce około tygodnia lub dłużej .
(niestety nie zawsze jest coś chować na "później" ponieważ groszek znika w mgnieniu oka)
Groszek idealnie pasuje do zup krem lub do przekąsek .