Pstrąg wędzony , marynowany na sucho

Uwielbiam rybę , mogę jeść i mi się nie znudzi . Uwielbiam też przyrządzać rybę ale wędzoną to pierwszy raz ale to już z lekka pomocą mojego cudownego męża . 

 

2 pstrągi 

sól i pieprz 

 

Pstrąga dokładnie myjemy i odcinamy głowę (można zostawić) .

Osuszamy ręcznikiem papierowy i delikatnie oprószyć przyprawami 

z każdej strony (w środku również) .

 

 
Gotowego pstrąga pozostawiamy w chłodnym miejscu na minimum 12 do 16 godzin . 

 

Pstrąga wędzimy około 2 godzin (zależy od grubości ryby) na ciepłym dymie (między 50 a 70° C)

 

Gotowa rybkę podajemy z ulubionymi dodatkami u mnie zagościła surówka z lodowej , ale można z frytkami i inna surówka . 

Surówka z kalarepy

 W moim domu na kalarepę mówi się "oberiba" czyli jak większość wie że nazwa pochodzi ze Śląskiej gwary . Moja oberiba jest moim ulubionym warzywem . 

 

1 mała kapusta pekińska 

1 kalarepa 

1 pomidor czerwony 

1 marchewka 

1/2 ogórka 

mały pęczek szczypiorku 

3 łyżki śmietany sałatkowej 

1 łyżka jogurtu naturalnego 

przyprawy - sól , pieprz czarny 

 

Kapustę szatkujemy na drobno ,  pomidor czerwony w grubą 

kostkę , ogórek na cztery części i w cienkie plasterki . 

Kalarepę , marchewkę obieramy i ścieramy na tarce na grubych oczkach . Wszystko przekładamy do jednej miski dodajemy 

przyprawy , posiekany szczypiorek oraz śmietanę i jogurt . 

Gotową surówkę pozostawiamy chwilę do przegryzienia .

Miód z mniszka lekarskiego

  

500 kwiatów z mniszka 

2 litry zimnej wody 

2 kg białego cukru 

3 cytryny

 

Same kwiaty (bez łodyg i innych zanieczyszczeń) pozostawiamy na chwilę by robaki z nich wyszły następnie myjemy w wodzie 

i przekładamy do garnka do którego dolewamy wodę (na każde 0.5 litra kwiatków tyle samo wody) . Gotujemy około 20 minut od zagotowania . Ugotowane kwiaty odstawiamy na 24 godziny by wyciągnąć z kwiatów jak najwięcej . 

   

 

Następnego dnia wyjmujemy kwiaty z wody i mocno wyciskamy . Wodę inaczej mówiąc wywar z mniszka przelewamy do garnka . Wytłoczyny wyrzucić .

 

  

Do powstałego wywaru dodajemy cukier i sok z wyciśniętej , wyparzonej cytryny . 

Garnek z wywarem wstawiamy na gaz i gotujemy około 2 godzin by nabrał konsystencję lejącego miodu . 

  

 

Gorący i gotowy syrop wlewamy do wyparzonych słoików , obracamy do góry dnem , po zostawiamy do wystygnięcia . 

  

 

Tak przygotowany syrop można przechowywać przez rok . 

Można spożywać bezpośrednio lub rozcieńczony w wodzie , 

herbacie . 

 

Miód dobry jest na przeziębienie , stany zapale i pomaga w gojeniu ran i wiele innych zdrowych dla człowieka rzeczy .